Dzisiaj w szkole, przechadzając się korytarzem spoglądnąłem na drzwi do WC. Był na nich ciekawy rysunek: kartka podzielona na trzy części. Część pierwsza - strona lewa - narysowany zakręcony kran. OK. Prawa - uśmiechnięty koleś myjący ścianę wężem ogrodowym. Trochę mnie to ździwiło, ale nie wtrącam się. Część trzecia - na dole - napis: "Oszczędzaj wodę!!!!". Obrazek mnie się nie spodobał, a więc poszedłem dalej. Niechcący szepnąłem pod nosem: "Strata czasu" i doznałem olśnienia. Więc ten rysunak ma w sobie ukrytą treść! Nie chodzi o marnowanie wody, tylko ogólnie wszystkiego. Odczucia, których doznałem w chwili tegoż "olśnienia" nie sposób opisać w jednym wpisie. Nawet wszystkich nie pamiętam. Ale pierwsze, co nasunęło mi się na myśl o marnowaniu, był czas. W sumie to chyba normalne. Straciłem wątek. Do kitu z tym obrazkiem. Pomyśleć, straciłem tyle czasu na przyglądaniu się, przemyśleniach na jego temat i jeszcze obszernym opisaniu go! Zwykły obrazek na drzwiach toalety, phi.
Moje Sites'y
poniedziałek, 30 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Nie "poszłęm" tylko "Poszedłem" :E
Thanks.
zmien laya bloga ; )
Na jaki?
Prześlij komentarz